Co trzecia złotówka na inwestycje

Powiat dąbrowski
Co trzecia złotówka na inwestycje

Wednesday, 4 January 2006

Co trzecia złotówka na inwestycje

Tegoroczne wydatki z kasy powiatowej będą rekordowo wysokie. Bo też na inwestycje samorząd zamierza przeznaczyć co trzecią złotówkę. Plany dochodów i wydatków poparła większość rajców. Ale o jednomyślności mowy nie było, bo czterech samorządowców było przeciwnego zdania.
Jeśli uchwała zostanie w ciągu najbliższych 12 miesięcy zrealizowana co do joty, to powiat wyda ponad 36,5 milionów złotych.
To o kilka milionów złotych więcej niż wyniosą dochody powiatowej kasy.
- Jedną trzecią pieniędzy wydamy na inwestycje – podkreśla Krzysztof Kaczmarski, starosta dąbrowski.
Liczą na Unię
W istocie wydatki w tym zakresie wynieść mają ponad 12,2 mln zł. Z tej puli dwie trzecie, czyli 8 mln zł, ma zostać ulokowane w drogach. Chodzi przede wszystkim o przebudowę trzech dróg powiatowych. Pieniądze w większości pochodzić mają z funduszy unijnych (4,5 mln zł) oraz z resortu gospodarki (760 tys. zł). Samorząd ze swej strony rezerwuje na ten cel 2,2 mln zł. W dodatku 1,5 mln zł ma być wykorzystane na remonty jezdni.
Sporo pieniędzy ma trafić do szkół. W planach jest m.in. termomodernizacja Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Dąbrowie tarnowskiej i ZSP nr 2 w Dąbrowie Tarnowskiej, dokończenie nadbudowy ZSP w Szczucinie, wymiana kotłowni w placówce w Brniu. Po części będzie to możliwe dzięki pożyczkom z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Banku Ochrony Środowiska. Jest wówczas szansa, że nie trzeba będzie spłacać nawet do 45 procent pożyczanych sum.
Za i przeciw
Nie wszyscy rajcy byli jednak zachwyceni różnicą między dochodami a wydatkami budżetu. Deficyt sięgnąć ma ponad 5,5 mln zł. - Nie ma możliwości konstruowania budżetu w inny sposób, jeśli chcemy skorzystać ze środków zewnętrznych – bronił się starosta Krzysztof Kaczmarski.
Jego argumenty podzieliło 13 radnych, a przeciwko budżetowi głosowało 4 rajców. Starostwo zamierza pokryć deficyt zaciągając kredyty, albo posiłkując się sprzedażą zespołu parkowo – pałacowego w Brniu. Dopiero z czasem okaże się, na ile jest to niezbędne. Bo wszystko zależy od tego, które z pięciu projektów współfinansowanych przez fundusze unijne, zyska akceptację agend marszałkowskich i doczeka się realizacji.

Źródło: Gazeta Krakowska

Tegoroczne wydatki z kasy powiatowej będą rekordowo wysokie. Bo też na inwestycje samorząd zamierza przeznaczyć co trzecią złotówkę. Plany dochodów i wydatków poparła większość rajców. Ale o jednomyślności mowy nie było, bo czterech samorządowców było przeciwnego zdania.Jeśli uchwała zostanie w ciągu najbliższych 12 miesięcy zrealizowana co do joty, to powiat wyda ponad 36,5 milionów złotych.To o kilka milionów złotych więcej niż wyniosą dochody powiatowej kasy.- Jedną trzecią pieniędzy wydamy na inwestycje – podkreśla Krzysztof Kaczmarski, starosta dąbrowski.Liczą na UnięW istocie wydatki w tym zakresie wynieść mają ponad 12,2 mln zł. Z tej puli dwie trzecie, czyli 8 mln zł, ma zostać ulokowane w drogach. Chodzi przede wszystkim o przebudowę trzech dróg powiatowych. Pieniądze w większości pochodzić mają z funduszy unijnych (4,5 mln zł) oraz z resortu gospodarki (760 tys. zł). Samorząd ze swej strony rezerwuje na ten cel 2,2 mln zł. W dodatku 1,5 mln zł ma być wykorzystane na remonty jezdni.Sporo pieniędzy ma trafić do szkół. W planach jest m.in. termomodernizacja Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Dąbrowie tarnowskiej i ZSP nr 2 w Dąbrowie Tarnowskiej, dokończenie nadbudowy ZSP w Szczucinie, wymiana kotłowni w placówce w Brniu. Po części będzie to możliwe dzięki pożyczkom z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Banku Ochrony Środowiska. Jest wówczas szansa, że nie trzeba będzie spłacać nawet do 45 procent pożyczanych sum.Za i przeciwNie wszyscy rajcy byli jednak zachwyceni różnicą między dochodami a wydatkami budżetu. Deficyt sięgnąć ma ponad 5,5 mln zł. - Nie ma możliwości konstruowania budżetu w inny sposób, jeśli chcemy skorzystać ze środków zewnętrznych – bronił się starosta Krzysztof Kaczmarski.Jego argumenty podzieliło 13 radnych, a przeciwko budżetowi głosowało 4 rajców. Starostwo zamierza pokryć deficyt zaciągając kredyty, albo posiłkując się sprzedażą zespołu parkowo – pałacowego w Brniu. Dopiero z czasem okaże się, na ile jest to niezbędne. Bo wszystko zależy od tego, które z pięciu projektów współfinansowanych przez fundusze unijne, zyska akceptację agend marszałkowskich i doczeka się realizacji. Źródło: Gazeta Krakowska

przewiń do góry

wróć do poprzedniej strony

wersja do druku