Fundusze Europejskie
Opcje dostępności Włącz powiększenie czcionki Włącz wysoki kontrast Włącz lektora
Wyszukiwarka Mapa strony
  1. Doradcy ruszyli w teren

Doradcy ruszyli w teren

Doradcy ruszyli w teren

Wczoraj w sali konferencyjnej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie odbyło się spotkanie doradców, którzy rozpoczynają realizację praktycznej części Programu "Pierwsza Dopłata Bezpośrednia", z marszałkiem województwa małopolskiego Januszem Sepiołem, posłem Aleksandrem Gradem oraz przedstawicielami instytucji wspomagających realizację programu: "Caritas" Diecezji Tarnowskiej, Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Małopolskiej Izby Rolniczej, Wojewódzkiego i Powiatowych Urzedów Pracy.

Od marca 280 doradców będzie odwiedzać rolników z powiatu tarnowskiego, dąbrowskiego, brzeskiego i bocheńskiego w ich gospodarstwach, po to, by pomóc im w wypełnianiu wniosków o dopłaty bezpośrednie. Uczestnicy programu przeszli już szkolenia teoretyczne, a wczorajsze spotkanie było inauguracją części praktycznej "Pierwszej Dopłaty Bezpośredniej".

Jako doradcy zatrudnieni zostali przede wszystkim bezrobotni ze wsi i małych miasteczek oraz rolnicy mający niewielkie gospodarstwa i osoby o niskich dochodach. Warunkiem było min. wykształcenie średnie. Ideą programu jest, by każdy z doradców odwiedził w ciągu dwóch miesięcy 60 rolników, którym pomoże przygotować dokumenty wymagane przy staraniu się o fundusze unijne w ramach pierwszej dopłaty. "Propozycja skierowana jest do tych ludzi, którym obowiązki nie pozwalają uczestniczyć w spotkaniach organizowanych przez ARiMR czy ODR oraz do osób, które w nowej sytuacji nie potrafią się odnaleźć" - podkreślał poseł Aleksander Grad, przewodniczący rady patronackiej programu.

Zdaniem starostów, wójtów i sołtysów z powiatów objętych programem, taka forma pomocy rolnikom jest bardzo dobrą inicjatywą. "Na razie nie ma nikogo, kto zająłby się bezpośrednią pomocą dla rolników. Idea jest o tyle cenna, że ci ludzie będą chodzić po tej samej ziemi, dotrą bezpośrednio do rolników i gospodarstw. Jest to bardzo potrzebne. Wiem, że rolnicy uczestniczą w spotkaniach organizowanych przez zajmujące się tym instytucje i interesują się sprawami unijnymi, ale czas na to, by konkretnie się wszystkiego dowiedzieć, jest zbyt krótki" - podkreślał wójt Olesna, Witold Morawiec. (BAJA)

Źródło: Dziennik Polski

Wczoraj w sali konferencyjnej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie odbyło się spotkanie doradców, którzy rozpoczynają realizację praktycznej części Programu "Pierwsza Dopłata Bezpośrednia", z marszałkiem województwa małopolskiego Januszem Sepiołem, posłem Aleksandrem Gradem oraz przedstawicielami instytucji wspomagających realizację programu: "Caritas" Diecezji Tarnowskiej, Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Małopolskiej Izby Rolniczej, Wojewódzkiego i Powiatowych Urzedów Pracy. Od marca 280 doradców będzie odwiedzać rolników z powiatu tarnowskiego, dąbrowskiego, brzeskiego i bocheńskiego w ich gospodarstwach, po to, by pomóc im w wypełnianiu wniosków o dopłaty bezpośrednie. Uczestnicy programu przeszli już szkolenia teoretyczne, a wczorajsze spotkanie było inauguracją części praktycznej "Pierwszej Dopłaty Bezpośredniej". Jako doradcy zatrudnieni zostali przede wszystkim bezrobotni ze wsi i małych miasteczek oraz rolnicy mający niewielkie gospodarstwa i osoby o niskich dochodach. Warunkiem było min. wykształcenie średnie. Ideą programu jest, by każdy z doradców odwiedził w ciągu dwóch miesięcy 60 rolników, którym pomoże przygotować dokumenty wymagane przy staraniu się o fundusze unijne w ramach pierwszej dopłaty. "Propozycja skierowana jest do tych ludzi, którym obowiązki nie pozwalają uczestniczyć w spotkaniach organizowanych przez ARiMR czy ODR oraz do osób, które w nowej sytuacji nie potrafią się odnaleźć" - podkreślał poseł Aleksander Grad, przewodniczący rady patronackiej programu. Zdaniem starostów, wójtów i sołtysów z powiatów objętych programem, taka forma pomocy rolnikom jest bardzo dobrą inicjatywą. "Na razie nie ma nikogo, kto zająłby się bezpośrednią pomocą dla rolników. Idea jest o tyle cenna, że ci ludzie będą chodzić po tej samej ziemi, dotrą bezpośrednio do rolników i gospodarstw. Jest to bardzo potrzebne. Wiem, że rolnicy uczestniczą w spotkaniach organizowanych przez zajmujące się tym instytucje i interesują się sprawami unijnymi, ale czas na to, by konkretnie się wszystkiego dowiedzieć, jest zbyt krótki" - podkreślał wójt Olesna, Witold Morawiec. (BAJA) Źródło: Dziennik Polski