Fundusze Europejskie
Opcje dostępności Włącz powiększenie czcionki Włącz wysoki kontrast Włącz lektora
Wyszukiwarka Mapa strony
  1. Nie chcą opłat – co dalej z przeprawą przez Wisłę?

Nie chcą opłat – co dalej z przeprawą przez Wisłę?

Nie chcą opłat – co dalej z przeprawą przez Wisłę?

Kiedyś w Borusowej na drugi brzeg Wisły można się było przeprawić promem bezpłatnie. Na obowiązujące teraz opłaty nie ustają narzekania. Problem na tyle doskwiera mieszkańcom, że samorządy zwróciły się do marszałka województwa o zniesienie opłat za korzystanie z promu. Przynajmniej dla okolicznych mieszkańców. Kilka lat temu, jeszcze na mocy decyzji wojewody, korzystający z promu byli zwolnieni z opłat.
Z czasem uznano takie rozwiązanie za mało ekonomiczne i zaczęto inkasować pieniądze. Najpierw kwoty były symboliczne, potem jednak urosły do niemałych. Problemem zajmował się niedawno zarząd Stowarzyszenia Samorządów Powiatu Dąbrowskiego. -Obecnie opłata za korzystanie z przeprawy w jedną stronę wynosi 6 złotych dla samochodu osobowego – mówi Krzysztof Kaczmarski, starosta dąbrowski. Dla ciężarówek stawka jest dwukrotnie wyższa. Co istotniejsze, jeszcze dwa lata temu okoliczni mieszkańcy byli z opłat zwolnieni. Ale teraz traktowani są jak każdy inny podróżny. Nawet za przetransportowanie pieszego na drugi brzeg Wisły trzeba zapłacić złotówkę. -Ze względu na brak perspektyw wybudowania mostu w tej okolicy, jedną drogą umożliwiającą przeprawę przez rzekę jest prom, będący w zarządzie marszałka województwa małopolskiego – podkreślają zgodnie samorządowcy. Stowarzyszenie zdecydowało się wystąpić do marszałka województwa z prośbą o zniesienie lub przynajmniej zmniejszenie opłat. -Może samorządy małopolski i świętokrzyski mogłyby wspólnie ponosić całe albo choć część kosztów utrzymania promu? – zastanawia się K. Kaczmarski. Na razie pismo pozostało bez odpowiedzi. Co gorsza, bardzo podobnej treści apel ponad rok temu wystosowała gmina Gręboszów. Na pismo do tej pory nie było żadnej reakcji. (ANS)

Źródło: Gazeta Krakowska

Kiedyś w Borusowej na drugi brzeg Wisły można się było przeprawić promem bezpłatnie. Na obowiązujące teraz opłaty nie ustają narzekania. Problem na tyle doskwiera mieszkańcom, że samorządy zwróciły się do marszałka województwa o zniesienie opłat za korzystanie z promu. Przynajmniej dla okolicznych mieszkańców. Kilka lat temu, jeszcze na mocy decyzji wojewody, korzystający z promu byli zwolnieni z opłat.Z czasem uznano takie rozwiązanie za mało ekonomiczne i zaczęto inkasować pieniądze. Najpierw kwoty były symboliczne, potem jednak urosły do niemałych. Problemem zajmował się niedawno zarząd Stowarzyszenia Samorządów Powiatu Dąbrowskiego. -Obecnie opłata za korzystanie z przeprawy w jedną stronę wynosi 6 złotych dla samochodu osobowego – mówi Krzysztof Kaczmarski, starosta dąbrowski. Dla ciężarówek stawka jest dwukrotnie wyższa. Co istotniejsze, jeszcze dwa lata temu okoliczni mieszkańcy byli z opłat zwolnieni. Ale teraz traktowani są jak każdy inny podróżny. Nawet za przetransportowanie pieszego na drugi brzeg Wisły trzeba zapłacić złotówkę. -Ze względu na brak perspektyw wybudowania mostu w tej okolicy, jedną drogą umożliwiającą przeprawę przez rzekę jest prom, będący w zarządzie marszałka województwa małopolskiego – podkreślają zgodnie samorządowcy. Stowarzyszenie zdecydowało się wystąpić do marszałka województwa z prośbą o zniesienie lub przynajmniej zmniejszenie opłat. -Może samorządy małopolski i świętokrzyski mogłyby wspólnie ponosić całe albo choć część kosztów utrzymania promu? – zastanawia się K. Kaczmarski. Na razie pismo pozostało bez odpowiedzi. Co gorsza, bardzo podobnej treści apel ponad rok temu wystosowała gmina Gręboszów. Na pismo do tej pory nie było żadnej reakcji. (ANS) Źródło: Gazeta Krakowska