Fundusze Europejskie
Opcje dostępności Włącz powiększenie czcionki Włącz wysoki kontrast Włącz lektora
Wyszukiwarka Mapa strony
  1. Synagoga w gminie?

Synagoga w gminie?

Synagoga w gminie?

Jeszcze tylko do końca grudnia gminy mogą starać się o przejmowanie za darmo nieruchomości skarbu państwa. I wiele wskazuje na to, że władze Dąbrowy Tarnowskiej mogą z tej furtki skorzystać. Chodzi o wzięcie pod swoje skrzydła synagogi. Bo jest szansa, że wtedy kupi ją i wyremontuje hiszpański przedsiębiorca budowlany. 
Cesar Correa przyjechał w ubiegłym tygodniu do Dąbrowy Tarnowskiej. O swoich planach związanych z zabytkiem rozmawiał z samorządowcami powiatu i miasta. - Hiszpan potwierdził zainteresowanie nieruchomością - mówi Krzysztof Kaczmarski, starosta dąbrowski. Apartamenty w planach Gość, z którym lokalne władze wiążą spore nadzieje, przywiózł ze sobą komputerową prezentację wnętrz synagogi po planowanym remoncie. - Na dole znaleźć się ma duża sala konferencyjno-restauracyjna. Górną kondygnację przeznaczono w projekcie na apartamenty hotelowe - opowiadają uczestnicy spotkania. Teraz wszystko zależy od ruchu gminy. Jeśli stanie się właścicielem synagogi i działki w centrum miasta, będzie ją mogła sprzedać. Czasu na komunalizację nie ma jednak wiele. Termin złożenia wniosku do wojewody mija z końcem grudnia. A co potem? By samorząd stał się jej właścicielem, musiałby zapłacić, a nie jest wykluczone, że po cenie rynkowej. ? Cały czas rozważamy kwestię wystąpienia o komunalizację synagogi ? mówi enigmatycznie burmistrz Stanisław Początek. Prawdopodobnie jednak urzędnicy pracują nad wnioskiem. Nie ma jeszcze tylko ostatecznej decyzji o jego ewentualnym złożeniu. Powinniśmy zaryzykować Brak zdecydowania gminy jest jednak, przynajmniej po części, zrozumiały. Przejmując synagogę może stać się jej właścicielem na dłuższy czas, niż zakładano. Bo nikt nie zagwarantuje, że Cesar Correa nagle swoich planów nie zmieni. Z drugiej jednak strony jego zapewnienia zdają się nie budzić wątpliwości. - Nie będzie dla nas obojętne, w jaki sposób synagoga będzie zagospodarowana. Zależałoby nam na zachowaniu i wyeksponowaniu zabytkowego charakteru budynku - podkreśla burmistrz Dąbrowy. W intencje Hiszpana wierzą urzędnicy z powiatu. Ich zdaniem Correa może zrobić, w stolicy Powiśla i nie tylko, sporo dobrego. Ponoć zakłada tu firmę pod nazwą \\\"Inwestycje Hiszpańskie\\\". Powiatowi bardzo zależy na tym, aby przedsięwzięcie się powiodło. W gminie przeważa ostrożność, ale to nie znaczy, że do komunalizacji nie dojdzie. - Jeśli chcemy mieć wpływ na to, co stanie się z zabytkiem, chyba powinniśmy zaryzykować - dodaje Stanisław Początek. (ANS) 

Źródło: Gazeta Krakowska

Jeszcze tylko do końca grudnia gminy mogą starać się o przejmowanie za darmo nieruchomości skarbu państwa. I wiele wskazuje na to, że władze Dąbrowy Tarnowskiej mogą z tej furtki skorzystać. Chodzi o wzięcie pod swoje skrzydła synagogi. Bo jest szansa, że wtedy kupi ją i wyremontuje hiszpański przedsiębiorca budowlany.  Cesar Correa przyjechał w ubiegłym tygodniu do Dąbrowy Tarnowskiej. O swoich planach związanych z zabytkiem rozmawiał z samorządowcami powiatu i miasta. - Hiszpan potwierdził zainteresowanie nieruchomością - mówi Krzysztof Kaczmarski, starosta dąbrowski. Apartamenty w planach Gość, z którym lokalne władze wiążą spore nadzieje, przywiózł ze sobą komputerową prezentację wnętrz synagogi po planowanym remoncie. - Na dole znaleźć się ma duża sala konferencyjno-restauracyjna. Górną kondygnację przeznaczono w projekcie na apartamenty hotelowe - opowiadają uczestnicy spotkania. Teraz wszystko zależy od ruchu gminy. Jeśli stanie się właścicielem synagogi i działki w centrum miasta, będzie ją mogła sprzedać. Czasu na komunalizację nie ma jednak wiele. Termin złożenia wniosku do wojewody mija z końcem grudnia. A co potem? By samorząd stał się jej właścicielem, musiałby zapłacić, a nie jest wykluczone, że po cenie rynkowej. ? Cały czas rozważamy kwestię wystąpienia o komunalizację synagogi ? mówi enigmatycznie burmistrz Stanisław Początek. Prawdopodobnie jednak urzędnicy pracują nad wnioskiem. Nie ma jeszcze tylko ostatecznej decyzji o jego ewentualnym złożeniu. Powinniśmy zaryzykować Brak zdecydowania gminy jest jednak, przynajmniej po części, zrozumiały. Przejmując synagogę może stać się jej właścicielem na dłuższy czas, niż zakładano. Bo nikt nie zagwarantuje, że Cesar Correa nagle swoich planów nie zmieni. Z drugiej jednak strony jego zapewnienia zdają się nie budzić wątpliwości. - Nie będzie dla nas obojętne, w jaki sposób synagoga będzie zagospodarowana. Zależałoby nam na zachowaniu i wyeksponowaniu zabytkowego charakteru budynku - podkreśla burmistrz Dąbrowy. W intencje Hiszpana wierzą urzędnicy z powiatu. Ich zdaniem Correa może zrobić, w stolicy Powiśla i nie tylko, sporo dobrego. Ponoć zakłada tu firmę pod nazwą \\\"Inwestycje Hiszpańskie\\\". Powiatowi bardzo zależy na tym, aby przedsięwzięcie się powiodło. W gminie przeważa ostrożność, ale to nie znaczy, że do komunalizacji nie dojdzie. - Jeśli chcemy mieć wpływ na to, co stanie się z zabytkiem, chyba powinniśmy zaryzykować - dodaje Stanisław Początek. (ANS)  Źródło: Gazeta Krakowska