Powiat
Dąbrowski

Wicestarosta dąbrowski Kazimierz Tęczar, który od września prowadził zajęcia z przysposobienia obronnego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Dąbrowie Tarnowskiej, zakończył tam pracę. Z wnioskiem o podjęcie radykalnych działań w związku z tą sytuacją zwrócili się do starosty dąbrowskiego i przewodniczącego rady powiatu opozycyjni radni PSL i SLD. Kazimierz Tęczar rozpoczął pracę w ZSP nr 2 we wrześniu ubiegłego roku. Jak wyjaśniał, szkoła nie znalazła innego nauczyciela PO, a on chciał dzięki temu zachować uprawnienia do wykonywania zawodu, które nauczyciel traci po pięciu latach przerwy w nauczaniu. Sytuacja ta wywołała sprzeciw radnych opozycji, krytycznie odnieśli się do niej też mieszkańcy.Po negatywnej opinii radcy prawnego, który uznał, że wicestarosta nie powinien pracować w szkole, radni opozycji przesłali swoje stanowisko staroście dąbrowskiemu i przewodniczącemu rady powiatu. Zażądali podjęcia radykalnych działań wobec wicestarosty i postawienia wniosku o jego odwołanie. "Sytuacja jest nie do przyjęcia, to kompromitacja władz powiatowych. Ten stan się przedłużał, mimo że znana była negatywna ocena prawnika. Zlekceważone zostały również nasze wcześniejsze interpelacje - podkreśla radny PSL Tadeusz Kwiatkowski. Jest również zdania, że, mimo iż umowa wicestarosty o pracę została rozwiązana, to nadal nie jest wszystko załatwione. - Prawo zostało złamane. Rezygnacja z pracy w szkole jest działaniem wymuszonym przez nas. Myślę, że sprawa powinna być konsekwentnie załatwiona do końca". Dalsze dyskusje na ten temat zapowiada również Marian Gajda z SLD. "Najbliższa sesja zaplanowana jest na koniec marca. Myślę, że do tego czasu potrwają dyskusje o tej sprawie - mówi Marian Gajda. - Z punktu widzenia nauczyciela jest dla tej historii jakieś uzasadnienie. Nie ma jednak żadnego wytłumaczenia, jeśli patrzeć z pozycji urzędnika. Jeśli taki stan jest niezgodny z prawem, to trzeba na coś się zdecydować. Natomiast starosta powinien na takie sytuacje reagować znacznie szybciej. Inaczej tworzy się sytuacja niezręczna, która nie powinna mieć miejsca".,br> Starosta Krzysztof Kaczmarski jest zdania, że lepiej by się stało, gdyby Kazimierz Tęczar nie podjął tej pracy. "Na dzisiaj mogę powiedzieć, że stosunek pracy ustał. Nie wiadomo, jaki będzie rozwój sytuacji" - mówi starosta. (baja) Źródło: Dziennik Polski